AKADEMIA WIEDZY FINANSOWEJ

3 metody guru inwestycji

Autor:
Rafał Sroka
KATEGORIA:
Inwestycje
Data:
March 2023

Im dłużej jestem na rynku inwestycji, tym bardziej zdaję sobie sprawę z tego, że czasem nie warto wyważać otwartych drzwi. Podstawą mnożenia pieniędzy jest czas oraz umiejętność zarządzania ryzykiem, które w inwestycjach jest niezrealizowaniem zamierzeń. Albo nie osiągniemy określonego zwrotu, albo stracimy jakąś część zainwestowanego kapitału. Jak wiadomo najlepiej uczyć się od najlepszych. Szukasz odpowiedzi na pytanie – jak inwestować? W tym artykule zebrałem najważniejsze wskazówki od trzech czołowych inwestorów.

Najbardziej znanymi osobowościami w kręgach inwestycji są niewątpliwie: Warren Buffett, Peter Lynch, oraz… tu niespodzianka, którą zostawię na koniec artykułu. Czym kierowali i kierują się w inwestycjach? Czytaj i poznaj odpowiedź!

Jak inwestować jak Warren Buffet?

Moim zdaniem, Warren uczeń Grahama, inwestuje w spółki w oparciu o ich niską wartość, nie licząc, że kiedyś będą miały lepszą cenę. Już na starcie kładzie duży nacisk na akumulację czy reinwestycje dywidend (akcje płacą nam czasem dodatkowy dochód, który możemy wypłacać lub kupować za niego kolejne akcje). Ponadto lubi biznesy, na których się zna, długowieczne marki, które wszyscy rozpoznają, używają i można by powiedzieć, kochają.

Gurufocus.com podaje klasyczny przykład inwestycji Warrena w Coca-Cola (NYSE:KO). Cena ich akcji spadła w ostatnim czasie, mimo to pozwoliła zarobić prawie 70% za ostatnie 10 lat i ponad 800% w 30 lat. Warto zauważyć, że firma generuje znaczną ilość gotówki, z której większość może i zwraca inwestorom. Dzięki temu przez ostatnią dekadę ich akcje przyniosły całkowity zwrot w wysokości 7% rocznie. Nie jest to spektakularny zwrot, ale stały z przewidywalnego biznesu.

Jeśli Buffet przejmuje firmy, kluczowym elementem jest zarząd. Najlepiej, by była to spółka rodzinna, ponieważ ludzie będą dużo bardziej dbać o jej przyszłość. Przy wyborze spółek zawraca uwagę na ludzi, którzy je prowadzą. Czy są to osoby, jak sam to ujmuje, z którymi „wzięlibyśmy ślub”?

Harvard Business Review podsumowując jego styl, twierdzi, że Warren, kiedy inwestuje w firmę:

Jego skłonność do długoterminowych inwestycji znajduje odzwierciedlenie w jednym z jego aforyzmów: „Powinieneś zainwestować w biznes, który może prowadzić nawet głupiec, bo kiedyś głupiec to zrobi”.

Na koniec niech „wypowiedzą się” liczby. Według CNBC, które zrobiło symulacje inwestycji w Berkshire Hathaway, której Warren jest właścicielem i przez nią zarządza swoim portfolio (link do obecnie posiadanych spółek), odnotowuje średni roczny zwrot w wysokości 17,1% od 1985 r., znacznie wyprzedzając (10,5%) na szerszej giełdzie. Jeśli zainwestowalibyśmy 10 000 dolarów w Berkshire Hathaway na początku 1985 roku, mielibyśmy w 2019 roku około 2,4 miliona dolarów. Ten sam kapitał włożony w amerykański indeks S&P 500 byłby wart po tym samym czasie około 227 000 USD.

Jak inwestować jak Peter Lynch?

Kolejnym inwestorem wszech czasów jest Peter Lynch. W latach swojej aktywności zawodowej osiągał prawie 30% rocznego zysku przez 13 lat. Po czym przeszedł na emeryturę w wieku 46 lat. Z czasem coraz bardziej się z nim identyfikuję. Jego metoda jest bardzo prosta i wielu z nas może ją w łatwy sposób wykorzystać.

Według niego najlepszym sposobem na wybór spółek do naszego portfela inwestycyjnego jest przejście się po galerii handlowej i sprawdzenie, do których firm, z tych notowanych na giełdzie, są największe kolejki. Jedną z dobrych metod jest zapytanie ekspedienta o to, jak wyglądają: ruch, sprzedaż, zadowolenie klientów w danym momencie. Odzwierciedleniem tej sytuacji może być spojrzenie na wartość akcji spółek, które są w centrach handlowych i sprawdzenie, jak reagowały podczas koronawirusa. Akcje większości królów zakupoholików leciały w dół.

Investopedia opisuje Lyncha jako wynalazcę wskaźnika ceny do zysku (P/E). Pomaga inwestorom określić, czy akcje są niedrogie, biorąc pod uwagę ich potencjał wzrostu. Lynch uważa, że inwestorzy indywidualni mogą osiągać dobre wyniki, inwestując w to, co wiedzą, oraz poznając firmę i jej model biznesowy.

Lynch wierzy w długoterminowe inwestowanie i wybieranie firm, których aktywa na Wall Street są niedowartościowane. Uważa również, że firmy o niższych niż przeciętne stosunkach ceny do zysków w swojej branży mają potencjał do osiągnięcia dobrych wyników.

Warto zwrócić uwagę na stabilność i regularność zwrotów. To daje nam w długim terminie nie tylko spokój ducha, ale i większe zwroty, bo nie musimy odrabiać spadków.

Kim jest trzeci guru inwestycyjny?

Kto jest tajemniczym trzecim guru inwestycyjnym? Już odpowiadam… Jesse Livermore wybitny trader urodzony pod koniec XIX wieku. Zaczynał jako asystent na giełdzie, gdzie nauczył się wiele o tym, jak ona funkcjonuje i jak działać, by na niej zarabiać. W szczycie swojej aktywności osiągnął 100 milionów dolarów (około 1,5 miliarda przeliczone na obecne pieniądze) i to na własnym rachunku. Nie był może osobą wysoce wykształconą, ale jego niesamowita inteligencja, spryt i zrozumienie rynków finansowych pozwoliły mu osiągnąć ponadprzeciętne zyski, przy okazji realizował się w swojej pasji. Ponadto jego porady, choć wydają się proste, są naprawdę znaczące i pomagają poruszać się po giełdzie.

Jak inwestował Jesse Livermore?

Po przeczytaniu paru książek na jego temat oraz jeszcze większej ilości artykułów, próbowałem wcielić w życie jego słowa. Według mnie inwestuje on w oparciu o to, co widzi obecnie na rynku. Obserwuje, jaki jest główny trend na wiodących indeksach, a następnie przechodzi do analizy sektorowej, badając poszczególne gałęzie gospodarki. Na koniec wybiera najsilniejsze spółki z tychże sektorów i inwestuje w nie.

W swoich książkach podaje liczne sugestie odnośnie tego, co robić, by częściej osiągać zysk. Oto kilka subiektywnie wybranych:

  1. W biznesie spekulacji lub inwestowaniu w papiery wartościowe i towary nigdy nie pojawia się nic nowego, to, co już miało miejsce, pewnie się powtórzy.
  2. Rynki nigdy się nie mylą – opinie często.
  3. Prawdziwe pieniądze zarabiane są na spółkach, na których transakcje są od początku zyskowne.
  4. Pieniądze utracone przez same spekulacje są niewielkie w porównaniu z sumami utraconymi przez tak zwanych inwestorów, którzy pozwolili na to, by ich inwestycje rosły (w znaczeniu przywiązania się do stratnych pozycji).
  5. Nie kupuj akcji, które odnotowały duży spadek w porównaniu z poprzednim rekordem.
  6. Nie sprzedawaj akcji, ponieważ wydają się drogie.
  7. Uśrednianie strat – nie kupuj akcji, których wartość sukcesywnie spada.
  8. Natura ludzka (osobowość) jest największym wrogiem przeciętnego inwestora czy spekulanta.
  9. O wiele łatwiej jest obserwować kilka niż dużo spółek (ograniczaj swoją ekspozycję do „zarządzalnych” rozmiarów).
  10. Poczekaj, aż rynek potwierdzi opinię przed wejściem. Cierpliwość prowadzi do „wielkich pieniędzy”.

.